kot w chwale

kot w chwale

środa, 25 lutego 2015

Gdzie są chorzy??

Słyszałam kiedyś opinię, że chodząc po polskich ulicach ulegamy złudzeniu, że prawie nie ma wśród nas osób ciężko i przewlwkle chorych i niepełnosprawnych. Złudzenie bierze się z faktu, że ci ludzie są jesli nie w szpitalach, to szczelnie zamknięci w domach. Nie wychodzą, są zmarginalizowani, bariery własnego ciała oraz często również infraskturtury dla niepełnosprawnych, wstyd i samotnośc sprawiają, że są wielkimi nieobecnymi wśród nas - parkujących, czekających na tramwaj, biegnących z komórką i kubkiem kawy z Starbucks'a by zdążyc na kolejny punkt programu.

Pewnie to wszystko jest prawdą. Jednakowoż ostatnimi czasu mam zupełnie odwrotne wrażenie. Albo dziwnym trafem ci wszyscy chorzy nagle wylegli na ulice Krakowa, albo ktoś załozył mi jakieś specjalne okulary czy też może noktowizor? Konkuludując - ja ich widzę wszędzie. A to w muzeum - rodzina z autystyczną dziewczynką - wszyscy troje - strzępki nerwów, a to ulicę obok mojegu domu - niewidomy konferuje z kulawym na temat suplementów diety, a to facet o kulach pod kościołem z pudełkiem na monety, a to zgarbiony, przygięty do ziemi starszy pan, już nie mówiąc o tym co sie dzieje w rodzinach, wśród znajomych... no co chwila ktoś, gdzieś. Obok. Na każdym kroku.

Czy to jest dobre? Fajne? Normalne więc wporzo? Nie! Czy Bóg chce by ci ludzie do końca życia grzęźli w mrocznych więzieniach swoich dolegliwości? Nie! Czy Jemu podoba się, że tylu chrześcijan na (czele ze mną) odwraca wzrok, po lekkim ukłuciu dyskomfortu przyspiesza kroku, nie poczuwa się do niczego, przechodzi obojętnie? Nie! A czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?...

W 1983 roku Steve Jobs namówił Johna Sculleya z PepsiCo na przejście do Apple. Zadał mu słynne pytanie: "Czy chcesz przez resztę życia produkować słodzoną wodę, czy wolisz iść ze mną i zmieniać świat?" 
Moim marzeniem jest zostawić słodką wodę i przejść do lepszej korpo niż Apple. Już złożyłam dokumenty. Kto idzie ze mną?:)

"Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych." (Rz 8,19)



Marta (Kot w chwale)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz