kot w chwale

kot w chwale

piątek, 3 lipca 2015

Pokój z widokiem

"Nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga" (Ef 2, 19). No to co - czas się rozgościć. Nie chcę apatycznie czekać na niebo, skoro tak blisko nieba moge byc już tu, na ziemi. Nie wiem jak ty, ale ja korzystając z niespodziewanych kilku wolnych godzin rozsiadam się w tym apartamencie z widokiem i stąd dopiero niech z przytupem rusza mój dzień. Fajnie tu, w Jego domu, w naszym domu. Nawet zostawianie gdzieniegdzie śladów sierści jest mi wybaczone. Trochę linieję na lato. 




Nieważne, co będzie się dzisiaj dzisiaj działo, kogo spotkam, co usłyszę, co zobaczę - chcę być narzędziem Jego łaski, Jego Królestwa. Ale przede wszystkim - chcę Jego Obecności w sobie. Tej łagodnej i potężnej Obecności, która zmienia wszystko i która jest sensem istnienia tych apartamentów. Z mieszkania biorę kilka przydatnych w codzienności gadżetów: miłość, błogosławieństwo, pokój, przebaczenie, nadzieję, wiarę, moc i co tam jeszcze się zmieści w torbie. Nie zapominam o karcie magetycznej do windy i ruszam w świat. 

Portier z usmiechem mnie pozdrawia: w końcu nie jestem "obcym i przychodniem". 

To się dzieje naprawdę. Nie wierzysz? Spokojnie. Ja też czasem z niedowierzaniem przecieram oczy. Jak dalej przeczytałam w liturgii z dzisiajszego dnia: 
"Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój!" (j 20, 24-29). 

Dobrego dnia! 

Marta (Kot w chwale) 


środa, 1 lipca 2015

Film także o kocich marzeniach (za darmo online)

Obejrzałam ten dokumentalny film po raz pierwszy około rok temu, na spotkaniu wspólnoty Głos na Pustyni gdzie kocie łapki regularnie zmierzają. Widziałam w życiu wiele pięknych filmów, także filmy z chrześcijańskim przesłaniem, dobrze zrobione filmy, są wśród nich legendy kina, jednak żaden film nigdy nie był dla mnie tak ważny jak ten dokument. Wiem, że nie jest to jedyny taki film, są podobne, (widziałam zresztą później film niemniej poruszający) jednak to film "Synowie Boży" był pierwszy i pozostanie ze mną na zawsze. 

Zresztą po kilku seansach i kilku miesiącach załatwiłam pozwolonenie od producenta by zorganizować projekcję "Synów Bożych" w szerszym gronie (w mojej rodzinnej parafii, gdzie moja mama obecnie robi bardzo fajne rzeczy dla Boga i czasem trochę pomagam - po starej znajomości;P). Od jakiegoś czasu film jest za darmo dostępny online.

Myślę, że możesz chcieć zobaczyć ten film i albo go pokochać, albo odrzucić jego przesłanie. To nie jest jeszcze jedna przeciętna produkcja, wobec której można przejść obojętnie między wizytą u dentysty a odwożeniem samochodu do mechanika. 
Nieważne, czy powoduje Tobą chęć umocnienia swojej wiary, czy czysta ciekawość, a może chęć znalezienia kolejnego argumentu by nie wierzyć - zachęcam cię, byś oglądnął "Synów Bożych". Poznasz Kocie credo i kocie marzenia a przede wszystim - mam nadzieję - weźmiesz coś dla siebie. 
Wierzę, że moje marzenia się spełnią, dzisiaj chcę się nimi szczerze podzielić z tobą. 

"Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów bożych" Rz 8, 19

Zobacz zwiastun: 



Zobacz cały film (by obejrzeć go za darmo online podążaj za instrukcjami na stronie): 


Marta (Kot w chwale)