kot w chwale

kot w chwale

niedziela, 25 stycznia 2015

Podyskutuj z nią...

Dzisiaj na Facebooku przeczytałam wypowiedź księdza Petera Hockena, zacytowaną przez Marcina Jakimowicza w Gościu Niedzielnym: – Sercem odnowy Kościoła jest przebudzenie ludzi w kierunku odkrycia obecności Ducha Świętego w Kościele – nie ma wątpliwości ks. Hocken. – Kerygmat w pierwszej kolejności jest przekazem o Jezusie, a nie o Kościele! Nauczanie o Kościele czy sakramentach nie należy do pierwszego głoszenia. Dla katolików jest to trudne do przyjęcia, bo chcemy od razu przedstawić całą doktrynę, wszystko, co jest w katechizmie, zamiast głosić kerygmat, a to nie prowadzi do nawrócenia i przemiany życia.

Zgadzam się w pełni. Zwłaszcza ze stwierdzeniem, że dla katolików jest to trudne do przyjęcia;) Może to zabrzmi pyszałkowato, ale często mnie uwiera słuchanie zbyt wielkiej dawki katechizacji i przekonywania tam, gdzie wyraźnie powinien być głoszony kerygmat właśnie. Kerygmat jest tak trafny, tak ostry i bezkompromisowy, a jednocześnie tak prosty, że budzi opór.

Pomijam fakt, że wiele osób w ogóle nie wie, czym kerygmat jest, natomiast jako skrajność w odchodzeniu od sedna zauważam zjawisko szukania tematów zastępczych, zaciekłego dyskutowania w obrnonie tej czy innej wartości lub teorii. Dawniej angażowałam się w spory dotyczące morlaności, przykładowo - aborcji. Tak, mam swoje zdanie w tej sprawie, które dla nikogo nie powinno być tajemnicą. Tak, mam wiedzę i całkiem sensowne argumenty na popracie swojego zdania. Jednak czy przekonywanie kogoś, kogo światopogląd jest inny, że to ja mam rację, ma jakikolwiek sens? 
Inne "zaplane" tematy, doskonałe do jałowego podyskutowania i zrobienia sobie grona licznych wrogów, jeszcze bardziej przeciwnych moim tezom, niż byli przed naszą rozmową - to przykładowo pedofilia wśród księży, wyprawy krzyżowe, palenie czarownic i wszelkie inne zgorszenie ze strony Kościoła. Do tego dorzućmy zagadnienia z zakresu nauczania Kościoła dotyczącego płciowości - małżeństwa homoseksualne, naturalne metody planowania rodziny, zapłodnienie in vitro, gender, nierozerwalność małżeństwa. Robi się gorąco, nie? Nie, dopiero ciepło, to podgrzejmy jeszcze mocniej. Pogadajmy o Nergalu, o Empiku, o Harrym Potterze, o eutanzaji, o komisji majątkowej i chciwości kleru, może jeszce na podpałkę dorzucmy toruńską rozgłośnię i politykę;) A w wersji light - możemy podyskutowac o sakramentach, chrzeczeniu małych dzieci, autorytecie papieża, dogamtach... 

Żeby było jasne - nie uważam za nic zdrożnego wyrobienie sobie zdania w każdej z powyższych kwestii, ani zaprezentowanie tegoż. Zapewne Kot w chwale nieraz wypowie się nawet szerzej, przedstawiając swoje poglądy na róznorakie, ważne przecież, tematy. Jednak jeśli checemy widzieć wokół siebie przemianę, to nie tędy droga. Trzeba zaczać od początku, nie od końca. Głosić to, co jest pierwsze, co powinno byc moim krzykiem (gr. keryks - herold, kerygma - głosić, krzyczeć). 

"Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca" Hbr 4,12. Rozdzielenie stawów od szpiku nie brzmi szczególnie bezpiecznie, może dlatego łatwo odchodzimy od Słowa Bożego zastepując je słowem własnym; może i ciętym, ale nie ostrym, może i stanowczym ale nie skutecznym. A kerygmat, to własnie to podstawowe głoszenie, które pokazuje istotę chrześcijaństwa. To, co pierwsze i najważniejsze. Otoczka nie jest zła, ale na nią przyjdzie czas, żeby jednak w Tobie i we mnie obudziło się to, co ponadnaturalne i zaczęło przemieniac umysł, musimy poznać, a wręcz doświadczyć tych najwazniejszych prawd chrześcijańskich, bez których nic innego nie ma sensu. 
O pierwszej i zasadniczej pisałam post wcześniej - bezwarunkowa, aktualna i osobista miłośc Boga do mnie i do Ciebie. No dobra, ale skąd się wzięło zło? Weź głeboki oddach (słyszałam stwierdzenie, że kerygmatem powinno się wręc zoddychać, wiec biorę razem z Tobą), wrzuć na luz i poczekaj na kolejny post;) 

Marta (Kerygamtyczny Kot w chwale) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz