Pomijam fakt, że wiele osób w ogóle nie wie, czym kerygmat jest, natomiast jako skrajność w odchodzeniu od sedna zauważam zjawisko szukania tematów zastępczych, zaciekłego dyskutowania w obrnonie tej czy innej wartości lub teorii. Dawniej angażowałam się w spory dotyczące morlaności, przykładowo - aborcji. Tak, mam swoje zdanie w tej sprawie, które dla nikogo nie powinno być tajemnicą. Tak, mam wiedzę i całkiem sensowne argumenty na popracie swojego zdania. Jednak czy przekonywanie kogoś, kogo światopogląd jest inny, że to ja mam rację, ma jakikolwiek sens?
Żeby było jasne - nie uważam za nic zdrożnego wyrobienie sobie zdania w każdej z powyższych kwestii, ani zaprezentowanie tegoż. Zapewne Kot w chwale nieraz wypowie się nawet szerzej, przedstawiając swoje poglądy na róznorakie, ważne przecież, tematy. Jednak jeśli checemy widzieć wokół siebie przemianę, to nie tędy droga. Trzeba zaczać od początku, nie od końca. Głosić to, co jest pierwsze, co powinno byc moim krzykiem (gr. keryks - herold, kerygma - głosić, krzyczeć).
"Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca" Hbr 4,12. Rozdzielenie stawów od szpiku nie brzmi szczególnie bezpiecznie, może dlatego łatwo odchodzimy od Słowa Bożego zastepując je słowem własnym; może i ciętym, ale nie ostrym, może i stanowczym ale nie skutecznym. A kerygmat, to własnie to podstawowe głoszenie, które pokazuje istotę chrześcijaństwa. To, co pierwsze i najważniejsze. Otoczka nie jest zła, ale na nią przyjdzie czas, żeby jednak w Tobie i we mnie obudziło się to, co ponadnaturalne i zaczęło przemieniac umysł, musimy poznać, a wręcz doświadczyć tych najwazniejszych prawd chrześcijańskich, bez których nic innego nie ma sensu.
O pierwszej i zasadniczej pisałam post wcześniej - bezwarunkowa, aktualna i osobista miłośc Boga do mnie i do Ciebie. No dobra, ale skąd się wzięło zło? Weź głeboki oddach (słyszałam stwierdzenie, że kerygmatem powinno się wręc zoddychać, wiec biorę razem z Tobą), wrzuć na luz i poczekaj na kolejny post;)
Marta (Kerygamtyczny Kot w chwale)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz